Wysłany: Sob 7:32, 04 Lut 2006
Temat postu:
Słynny włoski tenor Enrico Caruso (1873 - 1921) jechał pociągiem na występy zagraniczne.
Nagle do przedziału wpadł zdyszany krawiec teatralny. Wręczył artyście pokaźny pakunek i rzekł:
- To korona, którą zapomniałem włożyć do innych rekwizytów!
Na granicy do przedziału wszedł celnik i pyta artystę:
- Czy jest coś do oclenia?
- Nie.
Celnik spogląda podejrzliwie na śpiewaka i zaczyna sprawdzać jego bagaże.
Na widok mieniącej się bogactwem korony celnik zaniemówił, a po chwili rzekł nieśmiało:
- Proszę mi wybaczyć, Wasza Wysokość. Nie poznałem...
Do lekarza zgłosiła się Olga Boznańska, narzekając na silny rozstrój nerwowy.
Lekarz zalecił jej dietę, unikanie podniet, picia alkoholu i palenia.
- Ponadto niech się pani trzyma z daleka od osób, które działają pani na nerwy,
i proszę się zgłosić za dwa tygodnie.
Minął miesiąc, a artystka się nie zgłosiła. Lekarz spotyka ją przypadkowo
i pyta:
- Dlaczego pani nie przyszła?
- Miałam się trzymać z daleka od ludzi, którzy działają mi na nerwy...
Któregoś wieczoru Bernard Show przyszedł do teatru trochę spóźniony,
już po rozpoczęciu spektaklu.
Poproszono go, by skierował się do swojej loży i cicho zajął miejsce.
- A co, widzowie już śpią? - zapytał Show.
Kiedyś, w czasie rozmowy o osiągnięciach współczesnej techniki,
Bernard Show powiedział:
- Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki,
pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego:
nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie.