Wysłany: Nie 13:19, 16 Kwi 2006
Temat postu:
Baca oprowadza turystów po Tatrach.
- Tatry mają dwa miliony lat i trzy miesiące.
- Baco, skąd wiecie to aż z taką dokładnością?
- A był tu jeden profesor trzy miesiące temu i gadał, że mają dwa miliony. To ile mogą mieć teraz?
Baca łapie okazję na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego
Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło,
więc baca się pyta:
- A co to panocku, za znacek z psodu?
- To? (mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa), to taki celownik, jak
kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafię.
- Aha.
Po kilku kilometrach patrzą, a tu drogą jedzie jakiś facet na rowerze. Baca
mówi:
- A weźcie, panocku, tego cłowieka w ten celownik...
Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się "w celowniku", ale
ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił,
aby nie trafić rowerzysty, chwilę potem baca się odzywa:
- Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy
go w ogóle nie trafili.