Wysłany: Nie 1:39, 07 Maj 2006
Temat postu: Wieczorem pisane
Dzwonią na Anioł Pański
I dźwięk ten jest najgłębiej etyczny
rozetnie tafle powietrza
przeszyje łąki, kołyszny
ludzi w dolinach zasłucha
łodzie baśniowe wstrzyma
i kropla deszczu nie spadnie
póki pieśń żywa
Póki dźwięk wysokości sięga
póki biją dzwony
jednorożec człowieka
od zapomnienia ocalony
Dlatego nie płaczę
bo choć ludzką miarą nie jestem
kto cierpiał w imaginacji żarnach
nie prochem będzie a Pańskim powietrzem
Nie wiem jak to się stało ale dopiero teraz odnalazłam ten wiersz.
Dobrze że nie przegapiłam go całkiem.
Trudno przyjemność czytania przesunęła się w czasie.
szukam twojej twarzy
nieznanej
na dne filiżanki
w fusach od kawy
wróżę kolor oczu
z mendlowskiej genetyki
z przeczuć i marzeń
doszukuję się kształów dłoni
we własnych palcach
czekam
na pierwsze poruszenie
zapowiedź pierwszego słowa
urosła dzisiaj w dwójnakroć
skała niebosiężnie wysoka
bezsilna stojąc, znikam
wpatrzona w szczyt za wysoki
szary człowiek za mały
by sięgać marzeniem
i mam i nie mam
pozostał w oczach gdzieś
tamten radosny blask
Przyśnisz mi się dzisiaj w ogrodzie
tam gdzie tęsknią do siebie ścieżki
Będziesz miała siedem lat
i poobijane kolana.
Bedziesz się nieśmiało uśmiechać
do siedzącej na ławce pięknej pani
zachwycającej warkoczami
Ona Cię nie zobaczy
zza dymu z papierosa
rozmarzona trochę senna
dzieląca jabłka na dwoje
Autorstwa mojego nieobecnego chwilowo Męża
Właśnie dostałam smsem- i wszytkie smutki prysły a zmartwienia pochowały się do szafy.
Ta pani z warkoczami to tez ja
tyle że teraz
Nie tylko Wielka Poezja sprawia radość.
ta mała potrafi cieszyć i zachwycać jeszcze bardziej jeszcze mocniej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach