Wysłany: Wto 15:24, 02 Maj 2006
Temat postu: Czy naprawdę jesteśmy takie ..............
Przytoczę tekst, który mnie rozbawił a później zmartwił.
Sami oceńcie
Cytat:
IDEALNY DZIEŃ
...dla kobiety
08:15 - jesteś budzona pocałunkami i pieszczotami
08:30 - ważysz 2 kilo mniej, niż dzień wcześniej
08:45 - śniadanie w łóżku - sok ze świeżych owoców i croissanty
09:10 - rozpakowujesz prezenty, np. drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
09:15 - gorąca kąpiel z olejkami pachnącymi
10:00 - lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym trenerem osobistym
10:30 - manicure, pielęgnacja twarzy, mycie włosów, odżywka do włosów
12:00 - widzisz ex-żonę/sympatię twojego partnera i stwierdzasz, że przytyła 7 kg
13:00 - zakupy z przyjaciółmi, karta kredytowa bez limitu
15:00 - drzemka popołudniowa
16:00 - 3 tuziny róż zostają dostarczone z karteczką od tajemniczego wielbiciela
16:15 - lekki workout w fintess-clubie, potem masaż, miły, przystojny masażysta stwierdza, że
rzadko masował takie perfekcyjne ciało
17:30 - przymierzasz outfit z designer-clothes i przed dużym lustrem robisz mały pokaz mody dla
siebie samej
19:30 - kolacja przy świeczkach dla dwóch osób, następnie tańce i dużo komplementów
22:00 - gorąca kąpiel (sama)
22:50 - zostajesz zaniesiona do łóżka, świeża, wykrochmalona pościel
23:00 - czułe pieszczoty
23:15 - zasypiasz w silnych ramionach
Czy można marzyć o tym aby być wyłącznie lalką ?
delete
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Wysłany: Wto 18:10, 02 Maj 2006
Temat postu:
Sen .. tylko dlatego, że tekst jest wulgarny nie opublikuję wersji na najlepszy dzień dla mężczyzny..
Mówisz lalką.. hmm.. a jakie są twoje marzenia?
Nie wydaje mi się, żeby odrobina humoru podsumowywała złożoną osobowość kobiet. Uśmiech to zdrowie, nie bierz wszystkiego co czytasz wyłącznie serio..
Cóż, same pracujemy na opinię o sobie - popularność Harlequinów (tak się to pisze?) o czymś przecież świadczy... Taki rozkład dnia przez cały rok byłby oczywiście nudny, ale od czasu do czasu... Czemu nie!
Kiedyś podarowano mi bukiet z 30 czerwonych róż - zasuszyłam je i przechowuję do dziś. Mam też listy z pięknymi wyznaniami, przewiązane czerwoną wstążeczką i kilka zdjęć z lirycznymi dedykacjami na odwrocie. To tylko przedmioty, ale bardzo pomagają, kiedy jest mi źle i czuję się nikomu niepotrzebna. To właśnie po nie wtedy sięgam, a nie po dyplomy czy certyfikaty. Taka już moja babska natura...
Gdyby był to wynik pracy to bym przełknęła.
Niestety dla osiągnięcia nic niewartego poklasku ze strony mężczyzn, duża ilość kobiet poniża siebie i nas wszystkie.
To jest nie do wyeliminowania.
Zmęczyłam się walką o szacunek dla kobiet. Nie mam już siły.
Romantyzm nie jest oznaką słabości tylko siły i wyobraźni.
Domyślam się jak cudownie się czułaś, otrzymując tak efektowny bukiet i nie dziwię się, że masz go zasuszonego.
Też bym tak zrobiła gdyby mi ktoś taki ofiarował. Polne kwiaty też bym zasuszyła !
delete
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Wysłany: Śro 21:34, 03 Maj 2006
Temat postu:
Miło jest czasem być rozpieszczoną przez mężczyznę.. i rozpieszczającą również..
Nie suszę kwiatów ze względu na zabobony, ale warto mieć czasem pamiątki..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach