Jak wyżywić dzieci bez pieniędzy czykli o bezdusznosci

Święta bez grosza - Kobieta z trojgiem dzieci szuka pomocy, bo komornik zwleka z wypłatą pieniędzy

– Sąd przyznał mi alimenty, które mają być wypłacane do 15 dnia miesiąca – mówi Teresa Kazimierowicz z Polkowic. – Przez trzy lata tak było. Ale od listopada dostaję pieniądze coraz później. Zostałam bez jednej złotówki na święta, choć kopalnia wypłacała pensje 7 kwietnia

Nie mogę znaleźć pracy. Mam troje dzieci. Alimenty, to nasze jedyne źródło dochodu – opowiada ze łzami z oczach pani Teresa. – Co mam dzieciom mówić? Żeby jeść nie wołały? Niech się komornik postawi w mojej sytuacji.
W Wielki Piątek matka 14-letniego Mariusza, 11-letniej Joli i 6-letniego Michała, biegała do banku co godzinę, by sprawdzić, czy nadesłano alimenty, konto było puste. Rodzina przeżyła święta dzięki pomocy krewnych i znajomych.
Za pożyczone pieniądze przyjechała do Lubina, by zapytać, co się dzieje.
– Usłyszałam, że się awanturuję – opowiada zdenerwowana polkowiczanka.
Komornik Sądowy Rewiru II Jacek Gołębiowski tłumaczy, że ma na przekazanie alimentów siedem dni, a termin wypłat zapisany w wyroku jest umowny i zależy od tego, kiedy pracodawca (w tym przypadku kopalnia) daje pieniądze.
– Mam wielu znajomych i wiem, kiedy górnicy dostają wypłaty – denerwuje się kobieta. – Skoro kopalnia wypłaciła 7 kwietnia, dlaczego ciągle nie mam tych pieniędzy? Jest osiemnasty.
– Polska Miedź stworzyła centralny system rozliczania i jednego dnia dostajemy kilkaset przelewów. Zaksięgowanie ich wymaga czasu – wyjaśnia Jacek Gołębiowski. – Prowadzimy ponad tysiąc postępowań. Nie ma żadnych uchybień. Rozumiem, że przed świętami ludzie są bardziej zdenerwowani.
Teresa Kazimierowicz traci cierpliwość.
– A co mnie to obchodzi? Niech zatrudnią dodatkowych ludzi, jak nie mogą zdążyć – mówi. – Podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą w takiej sytuacji.


Agata Grzelińska - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska