Hmm... nie mam kobiet wykładowców... Mogę tylko powiedzieć o ogólnym "niezrozumieniu" niektórych wykładowców. Mam wrażenie, że niektórzy mężczyźni nie przekazują wiedzy a chwalą sie nią... i niekoniecznie potrafią wszystko logicznie wytłumaczyć... ważne, że oni zrozumieją.
Ja podam przykład.
Małżeństwo, równolatkowie ze stopniami naukowymi w tej samej dziedzinie.
Mężczyzna prowadził wykłady na których często rozmowa toczyła się na inny temat niż powinna. Kobieta prowadziła ćwiczenia zawodowe z tego samego przedmiotu. Na początku zajęć pytała co wyłożył jej mąż a następnie bez mrugnięcia okiem nadrabiała jego wykład i przeprowadzała ćwiczenia będące w jej gestii.
jedno stwierdzenie mi się nasuwa: pan-mąż nie nadaje się na dydyaktyka, a pani-zona, nadopiekuncza, również najlepszym dydyaktykiem nie będzie. Wprawdzie student, jak sama nazwa wskazuje, pownien się sam uczyć, ale ukierunkowanie go spoczywa na prowadzących zajęcia. Nie powiem, aby mi się podobała w/w "solidarność małzeńska. Poza tym z własnego doświadczenia wiem, że na wyższych uczelniach wykładowcy nie są metodykami i ich wykłady często są nieciewe i nadal wg "metody paznokciowej" Żeby kogos nauczyć trzeba samemu emanować pasją do dziedziny nauczanej
Będę bronić do upadłego pani Dr To właśnie ona nauczyła mnie jak sobie radzić w chwilach gdy nie ma gotowych wzorów na rozwiązanie problemu. Ona nie nadrabiała materiału dlatego, że jej mąż źle prowadził wykład ale dlatego że wiedziała, iż mężczyźni nie potrafią nauczyć.
Gwoli wyjaśnienia, pan Profesor nie wymądrzał się na wykładzie tylko często odbiegał od tematu.
Dziękuję - może krzywdząco napisałam., ale zgadzam się z Tobą, kobiety generalnie są solidniejsze we wszystkich działaniach.
delete
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Wysłany: Nie 17:25, 11 Cze 2006
Temat postu: Re: Kobieta wykładowca przekazuje wiedzę wielokroć lepiej
Senanta napisał:
Pewna sprawa nie daje mi spokoju.
Proszę o wasze opinie wydane w oparciu o doświadczenia.
Kobieta wykładowca przekazuje wiedzę wielokroć lepiej niż mężczyźni.
Jest bardziej uporządkowana, więcej wie, bardziej jej zależy na wyedukowaniu swoich studentów.
Co powoduje, że różnica jest aż taka widoczna ?
Wolałam wykłady prowadzone przez mężczyzn- z tego względu, że potrafili przekazać wiedzę nie tylko teoretyczną ale również praktyczną. Wszystko zależy oczywiście od przedmiotu i zaangażowania wykładowcy. Myślę, że najlepszymi wykładowcami są osoby znające się na rzeczy i potrafiące przekazać swoją wiedzę- płeć nie ma żadnego wpływu na naukę wychowanków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach