Autor / Wiadomość

Grzeczne dziecko

Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:46, 17 Mar 2006     Temat postu: Grzeczne dziecko


Ma 11 lat. Jest uroczym człopcem. Lubi czytać książki, interesuje się komputerami i światem który go otacza, lubi mówić o tym, o czym właśnie się dowiedział. Jest niesamowitą gadułą. Chwalony w szkole, lubił do niej chodzić, bo tam poznawał świat, mógł porozmawiać z nauczycielką o ciekawych sprawach, mógł bawić się i poznawać rówieśników. Do czasu...

Chłopiec nie uznaje przemocy, uderza przecwinka tylko w ostateczności, kiedy musi się bronić, tak samo uderza słowem, kiedy bije w niego grad przekleństw, nie odpowiada nimi, nie klnie, nie chce. Uznaje, że lepiej jest rozmawiać i słowem dogadać się niż bić...

Jest wyśmiewany i bity za to, że nie chce się bić, za swoje zainteresowania, za to, że jest grzeczny i przepuści dziewczynkę w drzwiach... Nauczył się bronić, ale dziecko gaśnie i boi się, nie lubi już chodzić do szkoły, nie ma w nim radości.

Trudno wybrać rozwiązanie, szkoła robi co może, ale wychodzi na to, że problemu nie ma. Czy przeniesienie chłopca do innej szkoły rozwiąże problem? Czy jego nadmierna dorosłość też będzie wskazywana palcami, czy może dzieci się znudzą i znajdą inną ofiarę...

P.S.
Opinia psychologa była mniej więcej taka: dziecko jest dziwne, bo nie chce się bić... jakiś dziwny ten chłopiec.
Zobacz profil autora
Slawekp




Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław Stare Miasto

PostWysłany: Pią 21:05, 17 Mar 2006     Temat postu:


Cytat:
Opinia psychologa była mniej więcej taka: dziecko jest dziwne, bo nie chce się bić... jakiś dziwny ten chłopiec.



A może by tak psychologa wysłać do psychologa???

Co znaczy "dziwne dziecko"???
Że grzeczny, uprzejmy to od razu "inny"???

A zmiana szkoły chyba niewiele pomoże, z racji moich obowiązków służbowych często jestem w różnych szkołach i widzę zachowanie uczniów.
A teksty jakimi się posługują to naprawdę przerastają moją siwą głowę.
Za moich czasów nie było czegoś takiego.
Zobacz profil autora
Senanta
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z marzeń

PostWysłany: Pią 21:41, 17 Mar 2006     Temat postu: Re: Grzeczne dziecko


Który raz z rzędu słyszysz ode mnie Nefertiti, że wracamy do punktu wyjścia czyli nieskuteczności prawa?

Ogólna bezkarność bandytów a co za tym idzie eskalacja chamstwa jest ogromna.
Zaczyna się od drobiazgów.
Dzisiaj omal nie stratowałam szczeniaka który nie zszedł mi z drogi gdy drzwiami dla wychodzących wychodziłam ze sklepu a on pod prąd chciał wymusić na mnie abym mu ustąpiła.
Tym razem trafił na mnie, musiał zejść mi z drogi ale czy się czegoś nauczył? Wątpię.
Jeżeli większość osób aby uniknąć sytuacji konfliktowej ustąpi to takie coś nie nauczy się nigdy praw rządzących w społeczeństwie.
Tego typu drobiazgi są zaczątkiem zła.
Wczoraj gdy spacerkiem wracałam z przedstawienia widziałam jak chowających się w bramie policjanta i strażnika miejskiego przechodzień poprosił o interwencję (we Wrocławiu taki jest skład patroli) . Miny i sposób reakcji ludzi którzy opłacani są z naszych podatków po to by pilnować naszego bezpieczeństwa były nie do przyjęcia. Robili łaskę że ruszyli się z miejsca, nie sądzę aby podjęli interwencję gdyż pan proszący o nią spiesząc się odszedł w innym kierunku.
Ryba zepsuła się od głowy do samego końca ogona.

Kto ma ustanawiać obowiązujące prawo jeżeli na posłów wybrano osoby które powinny być skazane za przestępstwa ..........
Zobacz profil autora
Banshee
Moderator



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 23:48, 17 Mar 2006     Temat postu:


Mnie wystarczyła lektura jednej tylko strony z wczorajszej gazety: naprzód informacja o policjancie, który pomagał pseudokibicom w zabójstwie, a obok notatka o strażaku Z OSP, z nudów podpalającym budynki... Co do naszych posłów - kryminalistów, najbardziej zadziwiające jest to, że ktoś ich jednak popiera w wyborach, nawet biorąc poprawkę na sfałszowane podpisy. A potem normalny człowiek ma odruchy wymiotne, oglądając relacje z obrad sejmu lub z sejmowych kuluarów Evil or Very Mad
Nef, nie wiem, jakie są możliwości finansowe rodziców chłopca, o którym piszesz, ale ja starałabym się przenieść go do niepublicznej podstawówki. One też nie sa u nas idealne, ale na pewno jest tam mniej przemocy i większa możliwość reagowania. A już absolutnie nie posyłałabym dziecka do państwowego gimnazjum!
Zobacz profil autora
Banshee
Moderator



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 23:49, 17 Mar 2006     Temat postu:


Czy możesz napisać coś więcej o tym dziecku?
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:49, 18 Mar 2006     Temat postu:


Chłopiec jest po kolejnej rozmowie z <psychologiem> został potraktowany jak równy sobie, pani psycholog stara się pomóc. Szkoła nadal umywa ręcę, o zgrozo rodzice dzieci, które mu dokuczają - też. Banshee nie wiem co dokładnie chcesz wiedzieć? Chłopiec nie sprawia żadnych kłopotów... bardzo denerwuje sie gdy go ktoś przezywa, czasami mam ochotę mu powiedzieć, żeby zacisnął zęby i nie odzywał się wcale, mówiąć takim slangiem "olał" innych.
Zobacz profil autora
Feniks
Moderator



Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: miasto feniksów

PostWysłany: Pon 0:24, 20 Mar 2006     Temat postu:


Hmmm
zadziwiajace że do psychologa trafiła osoba która według Twojego opowiadania Nefretiti jest najdojrzalsza najgrzeczniejsza z całej klasy
taka której zachowania powinny być promowane i nagradzane
Załóżmy że reszta klasy dowie się że ich grzeczny kolega chodzi do psychologa
jak to zostanie zinterpretowane-
od zawsze wiedzieliśmy że coś z nim jest nie tak.
Agresja wobec niego nasili się.
Poza tym psycholog w opisanym układzie nie za bardzo może pomóc.
Bo co niby ma zrobić?
Pozbawić swojego pacjenta zainteresowań czy zinfantylizować go?

Takiej klasie na moje oko potrzeba jest socjoterapia
ustawienie stosunków koleżeńskich
miałoby to jeszcze jedną dodatkową korzyść- możnaby wyłowić jednostki najbardziej agresywne i przyjrzeć się tej agresji może nawet coś z nią zrobić.

To co teraz powiem będzie mało pedagogiczne ale za to diablo skuteczne.
Identyczną sytuację przechodził Mąż mój ze swym synem.
Chłopiec absolutnie nieagresywny bardzo kulturalny żyjący troche obok w swoim świecie nadmiernie dojrzały z licznymi zainteresowaniami.
Mąż mój zorientowawszy się jak traktowany jest w szkole jego syn- wszelkie możliwe odmiany agresji-
zakupił rękawice bokserskie i zaczął urządzać sobie pojedynki sparingowe z synem
Po kilku miesiącach takich terningów jakiekolwiek konflikty w szkole przestały istnieć.
Ściślej mówiąc
zaistniał jeden
został błyskawicznie rozwiązany w mało wychowawczy sposób siłowy.
Syn znalazł swoje miejsce w grupowej "hierarchii dziobania"
dalej był grzeczny miły kulturalny i nieagresywny
ale rówieśnicy wiedzieli już że może być niebezpieczny gdy za mocno się go przyciśnie.
Zobacz profil autora
Nefertiti
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:40, 20 Mar 2006     Temat postu:


Feniks, zgadzam się z tym
Cytat:
zadziwiajace że do psychologa trafiła osoba która według Twojego opowiadania Nefretiti jest najdojrzalsza najgrzeczniejsza z całej klasy
taka której zachowania powinny być promowane i nagradzane
Załóżmy że reszta klasy dowie się że ich grzeczny kolega chodzi do psychologa
jak to zostanie zinterpretowane-
od zawsze wiedzieliśmy że coś z nim jest nie tak.
Agresja wobec niego nasili się.
Poza tym psycholog w opisanym układzie nie za bardzo może pomóc.
Bo co niby ma zrobić?
Pozbawić swojego pacjenta zainteresowań czy zinfantylizować go?


Chłopiec nie mówi, że poszedł do psychologa. Dziś powinnam wiedzieć jak sytuacja się rozwija.
Zainteresowałam małego sztuką walki już jakiś czas temu - chodzi dzielnie na zajęcia i osiąga małe sukcesy.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach